Zmiana jest trudna: rozmowa o przełomowej technologii z Billem Veghte, prezesem wykonawczym w Turbonomic

Autor: Roger Morrison
Data Utworzenia: 23 Wrzesień 2021
Data Aktualizacji: 10 Móc 2024
Anonim
Zmiana jest trudna: rozmowa o przełomowej technologii z Billem Veghte, prezesem wykonawczym w Turbonomic - Technologia
Zmiana jest trudna: rozmowa o przełomowej technologii z Billem Veghte, prezesem wykonawczym w Turbonomic - Technologia

Zawartość


Na wynos:

Bill Veghte, prezes wykonawczy Turbonomic, omawia przełomową technologię, jaką odgrywają w niej ludzie.

Co trzeba zrobić, aby zmienić sposób życia i pracy ludzi? W świecie technologii zakładamy, że znamy odpowiedź: technologia. Postęp nowej technologii zmienia nasz świat oraz sposób, w jaki żyjemy, pracujemy i współdziałamy w nim.

Ta bajka zwykle wygląda tak: Po pierwsze, opracowano nową technologię. Jest wcześnie; możliwości nowego wynalazku są skromne, a jego implementacja trudna, ale potencjał istnieje. I dopóki ktoś dostrzeże ten potencjał, technologia będzie się doskonalić. Ludzie usuwają jego wady i poprawiają jego funkcjonalność. Inne technologie wspierające będą rosły wokół niego. Aż nagle jest tutaj. Pojawia się w formie umożliwiającej masową adopcję. Adopcja przyspiesza i wszyscy żyją szczęśliwie - i bardziej produktywnie - zawsze.

W tej historii adopcji brakuje jednak bardzo ważnego elementu. I to ten, który często powstrzymuje nas od skoku do pracy - lub życia - inaczej. Według Billa Veghte, wieloletniego dyrektora technicznego i obecnego prezesa firmy Turbonomic, brakujący element jest tak daleko od chipów komputerowych i oprogramowania, jak to tylko możliwe: odwaga.


Jest to problem, który często spotyka w firmie Turbonomic, która zasadniczo sprzedaje oprogramowanie dla przedsiębiorstw równoważne z samochodem samobieżnym. Oprogramowanie dynamicznie dopasowuje zapotrzebowanie na obciążenie w czasie rzeczywistym do podstawowych zasobów infrastruktury, eliminując pętlę „break-fix”, w której administratorzy czekają, aż coś się zepsuje, a następnie zmuszeni są szukać rozwiązania. Ale mimo tego, że istnieje technologia eliminowania problemów z wydajnością w środowiskach wirtualnych i chmurowych, wielu dyrektorów IT po prostu nie jest gotowych oddać kontroli nad oprogramowaniem. Jeszcze nie teraz. Ponieważ, choć ufamy technologii, nie możemy przestać myśleć o tym, jak pędzić autostradą bez nikogo za kierownicą. Trudno to pokonać.

Przeczytaj: Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość komputerów autonomicznych

I to też nie jest nowy problem. W rzeczywistości Veghte zmierzył się z nią przez całą swoją karierę, która przez prawie trzy dekady zajmowała stanowiska u gigantów technologicznych, takich jak Microsoft i HP, szybko rozwijających się, takich jak SurveyMonkey, Xero, a teraz Turbonomic. Ale pomimo wszystkich postępów technologicznych, które widział w tym czasie, Veghte jako pierwszy przyznaje, że zmiana może być trudna.


Podczas swojej 20-letniej kadencji w Microsoft firma zdominowała rynek korporacyjny, a Windows stał się najczęściej używanym GUI OS na świecie.

„Mieliśmy aspiracje i energię jako firma, jako przemysł, jako społeczeństwo - mimo że wciąż uczyliśmy się, jak to wyglądało i jaka była ta szansa”, mówi Veghte o tamtych czasach.

Bez błędów, bez stresu - Twój przewodnik krok po kroku do tworzenia oprogramowania zmieniającego życie bez niszczenia życia

Nie możesz poprawić swoich umiejętności programistycznych, gdy nikt nie dba o jakość oprogramowania.

„Każde pokolenie ma określone branże. Dla naszej generacji tą branżą jest IT. ”

Technologia postępowała w kierunku umieszczenia komputera na każdym biurku - informacji na wyciągnięcie ręki - ale nawet ludzie z branży nie mogli sobie wyobrazić, jak daleko to zajdzie i jak ten świat - nasz świat - w końcu będzie wyglądał.

„Jednym z największych wyzwań, przed którymi stoją dyrektorzy IT, jest zdolność, energia i chęć ponownego wyobrażenia sobie” - mówi Veghte. „A to jest trudne… ostatnim krokiem do prawdziwych zmian w każdej branży jest ludzki umysł. Gdy platforma lub technologia jest wystarczająco zaawansowana, to ludzie są czynnikiem ograniczającym ”.

Innymi słowy, ostatnią granicą między nową technologią a jej powszechnym przyjęciem jest, no cóż, nas.

Usiedliśmy z Veghte, aby poznać jego karierę, branżę i wdrażanie innowacyjnych technologii.

Techopedia: Opowiedz nam o swoich dniach w Microsoft. Wygląda na to, że dołączyłeś w 1990 roku. To musiał być ciekawy czas, gdy Microsoft rozpoczął swoją złotą erę ...

BV: W tym czasie chciałem po prostu poczuć dreszczyk emocji związany z budowaniem czegoś od podstaw. Znajomy powiedział mi o tej firmie w Waszyngtonie i wydawało się, że są na granicy czegoś wyjątkowego. Zastanawiałem się także nad bankowością inwestycyjną i kilkoma innymi firmami, ale zdecydowałem się wybrać mniej uczęszczaną drogę i to się opłaciło - to było naprawdę niesamowite doświadczenie.

Techopedia: Tak wiele się zmieniło w latach 90., ale dziś wydaje się, że przejście do chmury jest tak samo dużą zmianą sejsmiczną jak wtedy Internet. Czym się teraz różni? Czy tempo zmian jest mniejsze? Więcej?

BV: Ludzki umysł ma problem z wyobrażeniem sobie, że nie zrobimy postępów w tych sprawach - zrobimy to. Nie zawsze rozumiemy wpływ i konsekwencje tych zmian.

Z pewnością fajnie było obserwować ewolucję technologii na nowe sposoby, o których wtedy nie mogliśmy sobie wyobrazić. Myślę, że tempo zmian faktycznie przyspiesza, nawet ponad szybkość, z jaką Internet zmienił wszystko. Obecnie firmy wiedzą, że „chmura” jest przyszłością, ale nie mają pewności, jak wdrożyć wydajną strategię chmury hybrydowej. Myślę, że niedługo będziemy świadkami kolejnego poziomu „eksplozji” w chmurze obliczeniowej, gdy firmy wymyślają, jak radzić sobie z wyzwaniami - takimi jak zapewnienie wydajności bez rozbijania banku - nowoczesnego, hybrydowego środowiska.

Techopedia: Czy w pewnym stopniu powiedziałbyś, że technologia jako przemysł skoczyła rekinowi? Nie było mnie w Microsoft w tych wczesnych dniach, ale było prawie tak, jakby istniała ta ślepa wiara. Cóż, co zamierzamy zrobić z komputerem? Myślę, że największym zastosowaniem komputerów w tamtym czasie było przechowywanie przepisów w kuchni!

BV: Uwielbiałem robić targi w Microsoft. Pamiętam, jak robiłem dużą w Las Vegas. To było tak zabawne, ponieważ ludzie przechodzili obok, a ty pokazywałeś im wykres arkusza kalkulacyjnego, którego wiele osób jeszcze nie widziało. A potem zrób demo AutoSum, a wszyscy powiedzą: „Whoah! Zrób to jeszcze raz! ”W tym czasie nawet większość użytkowników edytorów tekstu nie korzystała z arkusza kalkulacyjnego.

Techopedia: A teraz moja córka, która ma dziewięć lat, nie ma pojęcia, czym jest kalkulator. Nie zdaje sobie sprawy, że na iPadzie lub komputerze jest aplikacja kalkulatora. Jeśli musi coś obliczyć, otwiera Arkusze Google, ponieważ tego właśnie uczy się w swojej klasie. To zadziwiające, jak wiele zmieniło się w ciągu zaledwie 30 lat! Co więc nie wiemy o następnych 20 latach?

BV: Nie mogliśmy sobie wyobrazić, że wszystkie te informacje będą dla nas dostępne 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu, ale wiedzieliśmy, że istnieje ogromna chęć posiadania wszystkich tych informacji na wyciągnięcie ręki. Tak więc myślę o tym, to nie jest tak, że nie będziemy robić postępów we wszystkich tych sprawach, ale nie wiemy, jaka będzie szansa i wpływ tego postępu.

Weźmy na przykład prawo Mooresa. Wiedzieliśmy, że to się dzieje. Nie było co do tego wątpliwości. Koszt obliczeń nadal gwałtownie spadał. Ale co to oznaczałoby dla doświadczeń, które moglibyśmy dostarczyć? Konsekwencje tego postępu w ciągu pięciu, sześciu lat lub dekady, naprawdę rozciągają wyobraźnię.

Techopedia: Z Microsoft przeniosłeś się do innej legendarnej firmy HP, gdzie pełniłeś różne funkcje, w tym dyrektora operacyjnego i dyrektora ds. Strategii. Czego nauczyłeś się będąc na czele tak ogromnej organizacji?

BV: Moje zadanie polegało na współpracy z Meg Whitman, zarządem i zespołem zarządzającym, aby pomóc architektowi zmienić sposób działania ikony branży, która zgubiła się.Oznaczało to przemyślenie misji i celu firmy oraz wyjaśnienie i przyspieszenie innowacji w kluczowych obszarach, które pozwolą firmie osiągnąć sukces. Oznaczało to wyeliminowanie znacznych kosztów i zatrudnienia przy jednoczesnym zwiększeniu zaufania klientów, którzy kupują, partnerów, którzy polegają na nas i pracowników, którzy podejmują z nami karierę.

Zwiększyliśmy kapitalizację rynku o ponad 40 miliardów dolarów, zaangażowanie pracowników o ponad 20 procent i przyspieszyliśmy innowacje w kluczowych obszarach, takich jak infrastruktura, obrazowanie i bezpieczeństwo. Zaufanie klientów i partnerów oraz, co równie ważne, poprawa satysfakcji w każdej firmie.

Techopedia: A stamtąd spędziłeś sporo czasu w mniejszych firmach, takich jak Xero, SurveyMonkey i Turbonomic. Musi być coś, co przyciąga cię do firmy z wcześniejszego etapu?

BV: Miałem szczęście spojrzeć na wiele różnych możliwości zastosowania tej pasji i energii, od bardzo dużej do bardzo małej, od roli operacyjnej do non-profit, od roli operacyjnej do roli inwestora. Dołączyłem do Turbonomic z powodu jego misji, gdzie znajdował się na trajektorii, i jego ludzi. Misja, którą realizuje Turbonomic, jest kluczowym problemem dla branży IT, z którym zmagałam się przez większą część mojej kariery. Firma jest zarówno produktem, jak i platformą, która szybko się skaluje, więc mogę bardzo pomóc. To grupa ludzi z pasją i zaangażowaniem, z którymi uwielbiam spędzać czas. Ma kulturę zorientowaną na klienta i technologię. Szczerze mówiąc, przypomina mi to trochę początki Microsoft.

Techopedia: Pomóż naszym czytelnikom zrozumieć, co Turbonomic przynosi na stół klientom, a nawet tylko osobom zainteresowanym innowacyjnymi technologiami.

BV: Turbonomic umożliwia specjalistom IT zrozumienie i optymalizację ich infrastruktury oraz zagwarantowanie optymalnego działania aplikacji i usług internetowych. Niezależnie od tego, czy aplikacje są rodzime w chmurze w chmurze publicznej, czy tradycyjne aplikacje za zaporą ogniową, Turbonomic może stać się hybrydową platformą zarządzania chmurą hybrydową, zapewniając potrzebną elastyczność, zarówno prywatną, jak i publiczną. Platformę przejęło ponad 1700 firm, na których polegają niektóre z największych i najlepiej zarządzanych sklepów IT na świecie - a każdego dnia podpisuje się o wiele więcej.

Techopedia: Czy przecież przeciętny CIO myśli o swojej infrastrukturze od dekady?

BV: Najtrudniejszą rzeczą w Turbonomic jest skłonienie ludzi do oczekiwania, że ​​mogą naprawdę mieć taką elastyczność w swoich maszynach wirtualnych i kontenerach ...

Przypomina to wsiadanie do samodzielnego samochodu. Niedawno miałem okazję to zrobić. Mam na myśli, że jestem technologiem. ja wierzę, że ten samochód może sam jeździć. Ale to nie zmienia czujesz, że masz, gdy siedzisz na miejscu pasażera. To może być naprawdę niewygodne.

Techopedia: Wspominasz Turbonomic o chmurze hybrydowej. O tym mówił CEO Turbonomic, Ben Nye, w naszym wcześniejszym wywiadzie. To wydaje się być ulubionym miejscem Turbonomics. Jak widzisz, jak rozwija się ta przestrzeń?

BV: Myślę więc, że prawdziwa moc chmury hybrydowej zostanie osiągnięta tylko wtedy, gdy firmy będą w stanie zaufać obciążeniom roboczym działającym w wielu chmurach, w lokalach i poza nimi, i swobodnie przemieszczać się między wszystkimi trzema. Zawsze wiedzieliśmy, że warto mieć coś, co łączy infrastrukturę i aplikacje. Po prostu odpryskujesz go i ostatecznie coś się przewraca i staje się to możliwe.

Postęp technologiczny w ciągu ostatnich 10 lat pozwala firmie Turbonomic w końcu rozwiązać problem - i są one komplementarne i akcentują przejście klienta do chmury.

Podejście Turbonomic to właściwy sposób na rozwiązanie tego problemu, a technologia i architektura mogą wspierać skalę i złożoność środowisk klientów. Jeśli zostanie rozwiązany, zapewni ogromną wydajność w branży IT, zarówno w zakresie obniżania kosztów, jak i poprawy jakości aplikacji i usług internetowych, na których polegamy, prowadząc nasze firmy i żyjąc życiem.

Techopedia: Brzmi zachęcająco. Gdzie widzisz Turbonomic za 10 lub 20 lat?

BV: Tak więc, kiedy patrzę na środowisko IT, które eksploduje innowacjami takimi jak chmura i kontenery, problem zapewnienia wydajności aplikacji będzie jeszcze bardziej skomplikowany. Ponieważ te wzajemne zależności między pamięcią masową, obliczeniami, siecią, chmurą publiczną, chmurą prywatną itp. Stają się coraz bardziej powiązane, problem zapewnienia wydajności aplikacji przy jednoczesnym zminimalizowaniu kosztów infrastruktury będzie się tylko komplikować. Spójrz na takie destrukcyjne firmy jak Uber czy Airbnb, żadna z nich nie ma samochodów ani pokoi - rozumieją popyt i mają zdolność do dopasowania kupującego do sprzedawcy. W chmurze ten nabywca jest obciążeniem pracą, a sprzedawca jest podstawową infrastrukturą chmurową - dzięki Turbonomic dopasowując nabywców i sprzedawców w czasie rzeczywistym. Wierzę, że Turbonomic ma najbardziej eleganckie i przekonujące rozwiązanie tego problemu, z jakim się zetknąłem i wierzę, że możemy stworzyć kolejnego giganta technologicznego.

Przeczytaj: Centrum danych sterowane popytem - czego administratorzy systemu mogą się nauczyć z Wall Street

Techopedia: Jakie jest największe nieporozumienie specjalistów IT dotyczących chmury i wirtualizacji?

BV: Myślę, że IT to wciąż jedyna branża na świecie, która czeka na coś, zanim coś się zepsuje, zanim spróbuje to naprawić. Mamy kilku przedstawicieli handlowych, którzy lubią pytać, czy ktoś wymienia olej w samochodzie na wyznaczonych kilometrach. Odpowiedź brzmi, oczywiście, że tak - jest to część konserwacji zapobiegawczej, w przeciwnym razie jeździlibyśmy samochodami, dopóki nasze silniki nie wybuchną, a to nie byłoby tanie ani bezpieczne. Dlaczego więc w IT oczekujemy na pojawienie się problemu? Po co czekać, aż coś się zepsuje, a następnie to naprawić, zwłaszcza gdy nie jest to już konieczne?

Kiedy myślisz o obciążeniach w chmurze i tym podobnych sprawach, potrzeba odwagi i wizji, aby tam dotrzeć. Gdy platforma lub technologia jest wystarczająco zaawansowana, czynnikiem ograniczającym są ludzie. Mamy tę niesamowitą platformę. Możemy zabrać Cię do samodzielnej jazdy. Ułatwia ci życie, ale to nie zmienia poczucie rezygnacji z kontroli. To trudne. Jesteśmy na innym progu, gdy człowiek staje się ogranicznikiem, a nie technologią.